Komentarze: 3
No tak,nie miala,co robić stara baba to zalożyla sobie drugiego bloga.
Ten,niech bedzie bardziej osobistym,nie chce,aby ludzie,ktorzy znaja mojego pierwszego bloga poznali mnie taka,jaka tutaj bede.
Planowalam zrobic dzisiaj male podsumowanie mijajacego roku...nie byl zbyt udany dla mnie i moich najblizszych.
Wiele bylo w nim lez i smutko,ale rowniez byly i te dobre chwile.
Wiele sie nauczylam w tym roku,gdy mysle o sobie sprzed roku smiac mi sie chce.
Rozpadl sie moj poltoraroczny zwiazek,z mojej winy.Myslalam,ze juz nigdy nikogo nie pokocham,a teraz dostrzegam same plusy bycia "samotna".
Jest wiele rzeczy,ktorych zyczylabym sobie na Nowy Rok.Chyba przede wszystkim to,zeby przestac byc takim leniem,jakim jestem;-)
Sesja za pasem,ja dopiero jeden egzamin zdalam,chce zdac wszystko wczesniej,zeby pozniej miec czas na cos,co planuje na lipiec....
W moje zycie wkrada sie KTOS,ten KTOS wie,jak bardzo wazny jest dla mnie:* Ale...trzeba sie zastanowic nad tym,czy chce byc z kims,czy jestem na tyle dojrzala,zeby stworzyc nowy zwiazek...
I jest jedna rzecz,ktora musze zrobic wraz z nowym Rokiem-stac sie optymistka,co bedzie trudne w moim przypadku;-)
Tego bym sobie zyczyla...